Pani Sowa Biała Królowa zarządziła , że zima przyszła nieodwołanie i teraz trzeba zacząć przygotowania do świąt :)
Biała Królowa powstała jakiś rok wcześniej i znajdziecie ją tutaj sowia uroczystosc a teraz na Targi przygotowałam specjalnie jeszcze te dwie i ostatnią pod nr 3 tworzę :-)
Nie wiem na ile wyrobię się ze wszystkim , bo jeszcze masa pracy przede mną i całej zabawy z pakowaniem i wizualizacją stoiska ale muszę zdążyć.
Mam nadzieje , że wybaczycie mi moją mniejsza aktywność bo chociaż wpadam do Was to wiem , że jak po ogień i sama u siebie n ie odnajduję jeszcze swiątecznych nastrojów .....
Chciałam Wam za to pokazać te sówki , które zrobiłam z resztek - zrobiłam je z kawałków , które tak zaaranżowałam , że duże kadry gładkich tkanin zestawiłam z tymi wzorzystymi , które z kolei pasują do dekoracji na swięta - girland i bucików na prezenty oraz serduszek , których jeszcze nie zaprezentowałam ....
Na koniec jak zwykle u mnie musiało coś śmiesznego się wydarzyć , tym razem podmuch wiatru zrzucił białą sowę w momencie robienia zdjęć tak , że wygląda na mało zainteresowaną tematem i....... odleciała :)
Dziękuję Wam moje kochane blogowe koleżanki za pozostawiony ślad w postaci komentarzy :)
Nie przypuszczałam , że powrót do szycia będzie tak emocjonujący i pełen radosnych wymian opinii nt szycia i maskotek , których juz dawno u mnie nie widziałyście .....
Musicie jednak wiedzieć , że szyję je cały czas ale nie publikuję , bo czekam na światło , którego nie ma , ponieważ kiedy się pracuje jest tylko jedna dostępna opcja : rano ciemno , po pracy to samo i nic innego nie może równać się z weekendem ....
Żyję od weekendu do weekendu :((
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz