Nie wiem na ile ją odzyskałam ale próbuję się podnieśc bo ciągle odnajduję w sobie jakąś siłę , którą musiałam uprzednio zmagazynowac....
Dzisiejszy dzień był niesamowity bo pojechaliśmy po komodę do Czacza i znaleźliśmy wspaniałą , którą odnowię z radością.
Drewno kocham i tej pięknie zmęczonej życiem dałam szansę .... ponownie na koniec naszego zwiedzania kilkunastu magazynów z używanymi meblami , które trwało cały dzień.
Zmęczona , z kilkoma skazami komoda stała przykryta innymi sprzętami .... wydobędę z niej radosną stronę ... jeszcze będzie najpiękniejsza :-)
Póki co zajęłam się wykańczaniem mniejszego gabarytu , który wzbogaciłam specjalnie kilkoma gadżetami :)
W tej chwili zajęłam się szkatułką pełną dobrych życzeń dla każdego , kto wyjeżdża w podróż .
Taka miała byc przestrzenna i z motywem moim ukochanym - samolotem :))
Szkatułka powstała również po to ,aby wziąc udział w wyzwaniu Magii Tworzenia
Dziękuję Wam za komentarze i Wasze opinie nt naszego tworzenia.
Dziękuję :))
Proszę raz jeszcze MAGDALENĘ ABRATKIEWICZ O KONTAKT W SPRAWIE WYGRANEJ ZABAWY W KOLORY , nie mogę do niej dotrzec , pomóżcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz