Ten pomysł był trafiony. Udało mi się zaciekawic więcej niż jedną ludzką istotę.
Na początku było candy , powstały dwie wersje a później kolega wziął dla siostry kilka.
Jedną jeszcze sprzedałam w innym miejscu.
Motyw przypadł do gustu wielu osobom i powstały zdjęcia tych prac również.
Najciekawsza jednak była ich rotacja i nigdy nie wiedziałam czy ta spinka / broszka to ta sprzedana czy inna na tzw. domowym stanie ?
Mówię tak dlatego , że były prawie identyczne.
Stąd również pomyślałam o archiwizacji pomysłów i gotowych tworów.
Każdy przedmiot jest opisany i włożony do pięknego pudełka znajdującego się w dosyc dużej komodzie przeznaczonej tylko do przechowywania tych przedmiotów :)
Broszki powinny miec swój debiut a do tej pory nie doczekały się publikacji :(
Przedstawiam dziś te z serii Wieczór w Teatrze :
Dziękuję za Wasze słowa .Za każdym razem czytam je z uśmiechem i nadzieją :)
Kiepski to dla mnie czas ale nie mogę się przestac uśmiechac właśnie na widok komentarzy :-)
Po raz kolejny jestem wyjęta z kontekstu i bywam bardziej aktywna w weekend.
Mam do nadrobienia zaległości i zawitam do Was pewnie już jutro :D
Buziaki i miłej nocy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz