Marcowa noc zbyt krótką dawała pociechę jednakże w blasku latarni jej kształty wydawały się bardziej zjawiskowe niż ludzkie . Jej wzrok spoczął na liściach świeżo utkanych przez noc , tak niepokojąco szybko , niemal podstępnie po to aby człowiek nie zauważył w jakim tempie nastąpiła przemiana.
Na rozmytym we mgle rynku stał powóz . Czarne jak smoła konie podniosły głowy i z przejmującym prychaniem obudziły woźnicę
Widok zbłąkanej istoty poruszył go ale wiedział , że jego pan nie życzył sobie innego towarzystwa czekał bowiem na innego towarzysza.
- Pozwól jej - zabrzmiał głos jakby odbity z wnętrza placu.
- Proszę , niech panienka wsiądzie
- Nie - zaszlochała dziewczyna
Wówczas jakaś siła wciągnęła ją do środka a powóz wystrzelił niemal ku górze z takim impetem ruszyły konie... Pędziły w szalonym tempie aż obraz ulic i domów zaczynał się zamazywać .....
- Kim jesteś panie ?
- Czekałem na kogoś kto nigdy więcej nie przyjdzie .....
Byliśmy stworzeni dla siebie ale rodzina nie chciała zgodzić się na ślub dlatego rzuciła się ze skał prosto w zimne brzegi oceanu.
Ja zaś co noc czekam na nią tak jak zwykle na placu kiedy ukradkiem wymykała się z domu. Mieliśmy wszystkie noce dla siebie.
Tylko woźnica znał naszą tajemnicę i razem z nami trwał w tym tajemniczym związku .
Nigdy nie zaznam spokoju zawsze będę czekał ponieważ ona nigdy się ze mną nie pożegnała i nigdy nie powiedziała , że żal zawładnie jej duszą ..... do tego stopnia , że ......
Pusty wzrok wbity w ciemność i odbijające się echem słowa : ,, do końca moich dni ,,
- Panie , ja muszę wysiąść , ja nie mogę tutaj być .....
- Wiem , zauważyłem twoje wzburzenie ale uwierz mi nie warto decydować się na takie czyny !
- Nie wiesz Panie nic , ja muszę dokończyć to , co zaczęłam , on na mnie czeka !
- Jesteś tak bardzo do niej podobna
- Puśćcie mnie Panie , to boli !
- Nie mogę , jeszcze nie teraz , jesteś taka i ten głos ..... w twoich oczach jest tyle bólu.
Mógłbym Wam pomóc , chciałem jedynie by ktoś mnie wysłuchał , tak trudno mi dalej żyć .
Od tamtego wydarzenia nie pamiętam jak minął mi dzień. Jedyne co zawsze się dzieje to to , że jestem w powozie i czekam a później zjawia się ona i jedziemy nad urwisko .....
Niczego więcej nie pamiętam .
- To znaczy , że kiedy się ,,budzisz ,, zawsze jesteś w powozie ?
- Tak od lat.
- Panie przerażasz mnie , zaczynam się dusić , muszę wysiąść ! Natychmiast!
- Nie , musi się dopełnić !
Konie zakręciły na rozstaju dróg las zaczynał brać we władanie okolicę . Drzewa wyginały swe gałęzie ku nim a rozpacz dziewczyny rozsadzała szczelnie zamknięte drzwi powozu.
Nagle woźnica zatrzymał powóz i fala nadziei zalała serce dziewczyny.
- Jesteś wolna
Wybiegła niczym porażona szukając w mroku ścieżki. Bezzwłocznie jej zaufała tak szybko biegła na tyle na ile pozwalała jej długa , błękitna suknia.
Między gałęziami widać było prześwity więc poczuła się bezpieczniej na myśl , że juz za chwilę zobaczy zabudowania. Nic jednak takiego się nie stało bo kiedy skończyła się ścieżka skończył się grunt pod nogami i ukazała się bolesna prawda....
Czasami ludzie gadają , że w pewną marcową noc zbłąkana dusza nieszczęśliwego barona musi pomścić śmierć swojej ukochanej .
Po zmroku nikt niczego nie szuka w ciemnościach za wyjątkiem tych , których dosięgnie przeznaczenie.
Młodzieniec nigdy nie doczekał się spotkania z Panienką a dusza barona nie odzyskała spokoju.
Nie wiedział , że stał się upiorem żywiącym się śmiercią ludzi. Czekał w niewymownym napięciu a w każdej dziewczynie szukał śladów tej jedynej co noc...
Jego ukochana nie przyszła od dwudziestu lat . od dwudziestu lat spoczywała na dnie oceanu zimna jak jego zimne wody w sukni z brokatem w kolorze niebieskim jak jego głębokie wody.
Wraz z nią szlochały inne panny wciągnięte w nagły zbieg tych nieprzyjemnych zdarzeń. Były właśnie w tym nieodpowiednim czasie i miejscu co też przypłaciły życiem.
Czasami ich płacz słychać i błaganie o pomoc kiedy wody są niespokojne i nadciąga sztorm. Nikt wówczas nie zapuszcza się w tamte strony w obawie o swoje życie....
20170311
20170222
MARZENIA I PIÓRA
Przedwiosenne szepty i pieśni ptaków oczarowały mnie nie tak dawno w pewien mroźny poranek. Odwiedzałam mój tajemniczy las i nagle przystanęłam zauroczona śpiewem letnich ptaków....
To niemożliwe aby w styczniu śpiewały pieśni o miłości a jednak .
Teraz kiedy siedzę na ławce w zaczarowanym ogrodzie wiem , że i wówczas były tam , wiedziałam o nich i dlatego musiałam sprawdzić czy nie były tylko iluzją ?
Moje boho inspiracje dotyczą tych pięknych istot , które dają tyle radości. Kocham ptaki .
Ich piękno nie zawsze można dostrzec od razu . Niekiedy muszę poczekać aby rozłożyły skrzydła i uniosły się wysoko . Tylko wówczas widać ukryte kolory w ich skrzydłach.... Taki kruchy , taki delikatny a widzi świat z perspektywy o jakiej możemy tylko marzyć :)
Moje boho inspiracje dotyczą tych pięknych istot , które dają tyle radości. Kocham ptaki .
Ich piękno nie zawsze można dostrzec od razu . Niekiedy muszę poczekać aby rozłożyły skrzydła i uniosły się wysoko . Tylko wówczas widać ukryte kolory w ich skrzydłach.... Taki kruchy , taki delikatny a widzi świat z perspektywy o jakiej możemy tylko marzyć :)
Fascynują i pewnie dlatego większość moich prac zawiera pióra. Czasami nawet próbowałam obejść się bez nich ale moje prace wydawały mi się jakieś niekompletne :)
Wszystkie spośród prezentowanych prac powstały jako odpowiedź na pewne romantyczne zamówienie . Wybrane zostały dwie , które były najciekawsze . Myślę , że mój gust się wyrównuje. To mnie cieszy a miłość z jaką staram się tworzyć moje ozdoby jest coraz większa.
Cieszy mnie fakt , że jeszcze zaglądacie do mnie a ja w ostatnim czasie goniłam z zamówieniami . Szykuję się teraz do nowych rzeczy ale na razie nie zdradzę szczegółów . Pozdrawiam Was w ten wietrzny i mokry wieczór. Dobranoc .
20170206
ZIMNE JAK LÓD A JEDNAK GORĄCE
Zimowe pejzaże malują różem przed burzą śnieżną
Przykrywają granatem chmur białą ziemię
Otulają niebieską poświatą tuż przed zmrokiem
Mrożąc szyby na srebro i taflę jeziora
Kiedy spadają gwiazdki z nieba widzę doskonałość
Kiedy usuwam biały puch z lodu widzę zmrożone bukiety
Chcę po nie sięgnąć by zachować kolor
Zimowe barwy to rozgrzane ręce schowane pod kożuchem
i gorące serca gotowe do miłości....
Zimowe cuda to niesamowita paleta barw jaka iskrzy się na niebie niczym tęcza.
Niebo jest różowe jak w bajce . Lód i śnieg tak doskonałe , że widać jak błękit spływa po nich niczym lukier.
Musimy otworzyć się na kolor . Ja widzę zimę na różowo :-)
Przykrywają granatem chmur białą ziemię
Otulają niebieską poświatą tuż przed zmrokiem
Mrożąc szyby na srebro i taflę jeziora
Kiedy spadają gwiazdki z nieba widzę doskonałość
Kiedy usuwam biały puch z lodu widzę zmrożone bukiety
Chcę po nie sięgnąć by zachować kolor
Zimowe barwy to rozgrzane ręce schowane pod kożuchem
i gorące serca gotowe do miłości....
Zimowe cuda to niesamowita paleta barw jaka iskrzy się na niebie niczym tęcza.
Niebo jest różowe jak w bajce . Lód i śnieg tak doskonałe , że widać jak błękit spływa po nich niczym lukier.
Musimy otworzyć się na kolor . Ja widzę zimę na różowo :-)
Ta szarfa do sukni powstała parę dni temu i w kolejce czekają trzy następne.
Uwielbiam je tworzyć . Można z kilku kawałków materiału wyczarować niesamowite dodatki tak , że zwykły pasek staje się oryginalną ozdobą .
Szarfę zgłaszam do wyzwania Szuflady pt. ,, Królowa śniegu ,,
Dziś dosyć skromnie ale i tak cieszę się , że powoli staram się publikować systematycznie , raz w tygodniu . Powoli wracam do Was choć czas nie pozwala mi na tyle na ile bym sobie tego życzyła ale specjalne zamówienia w poprzednim tygodniu zredukowały czas do minimum a ja po chorobie jestem jeszcze osłabiona i szybciej się męczę .
Dziękuję , że jesteście jeszcze ze mną.
Dobrej nocy :)
20170128
ZIMOWY OGRÓD
ukryłam je dla Ciebie pod taflą sadzawki
zmroziła je zimnym spojrzeniem pani o srogim spojrzeniu
zapomnisz o mnie kiedy już ptaki przylecą
a tak ładnie w szkarłacie i do twarzy w kwiatach jej było....
A teraz po krótkim wstępie ( bo na tyle na razie
mnie stać ) przechodzimy do naszej króciutkiej sesji pt , Zimowy Ogród,,
Zapraszam do naszego pięknego miejsca , które zawsze wygląda inaczej i zaskakuje o każdej porze roku :)
Dziękuję za uwagę i miłe komentarze. Szczególnie dziękuję tym najbardziej wytrwałym i chociaż ja bywam już nie tak często to Wy nadal trwacie przy mnie jak filar :)
Dziękuję całym swoim sercem.
Dziękuję również Dominice i Bogu , że biorąc wolny dzień w ciemno dostałam taki piękny dar pogodowy :-)
Miłego weekendu pięknego i słonecznego i .... właśnie taki piękny jest !
20170121
OCZY SMOKA
Ostatnie wspomnienie i przebiegł mnie dreszcz..... bez pamięci przebudziłam się nad turkusowym urwiskiem. Pasjonuje mnie przyroda , niezwykłe kolory zieleni i bezdech oraz krzyk oceanu.... Ale mój własny krzyk mnie przeraził do głębi. Odnajdywałam nie raz fragmenty mchu na mojej twarzy , czasami igliwie we włosach. Za każdym razem kiedy pragnę schować się w lesie zapominam o wszystkim. Tak jak wtedy ....
Był mroźny zimowy dzień , który zawładnął całym światłem aż do wieczora . Przechadzając się po królewskich ogrodach zabłądziłam w labiryncie drzew zupełnie zapominając o wszystkim i kiedy mgła spoczęła na moich włosach poczułam dziwny dreszcz . To właśnie wtedy usłyszałam ten dziwny głos .
Nie rozumiałam słów przyniesionych z wiatrem ale zadrżałam z zimna i przerażenia jednocześnie.
Ten starożytny język pośród wiatru wtórujący mu w rozżaleniu i .... bezmiar tęsknoty . Rozum rozpoznał smak niebezpieczeństwa ale nogi ciężkie jak kamienie wrastały coraz bardziej w trawy stapiając się z nimi w jedno.
Ziemia miękka i zimna otulała mnie swoim ciasnym uściskiem coraz bardziej i z pewnością straciłabym oddech gdyby coś nie wciągnęło mnie z ogromną siłą uniemożliwiając krzyk .
Nie zdążyłam oddzielić jawy od snu , nie potrafiłam uruchomić racjonalnego myślenia . To był szok i paraliżujący strach oraz głęboka ciemna jak smoła ciemność i głośne bicie serca opanowanego przez panikę.
Szmery , oślizgłe dźwięki i brzęczenie , które zaczęło przybierać na sile . Późniejsze obrazy powoli przywracały mi obraz sytuacji. Coś błyszczało w zakamarkach mroku , coś złowieszczego , nieznanego .
Te oczy płomiennie czerwone z plamami zieleni i żółcieni .... pamiętam je , zawsze kiedy zasypiałam jako dziecko. Nie mogłam tylko wrócić do wspomnień wymazanych przez pewne wydarzenie ale znam je i ...... strach powoli wycofywał się w cienie , przestał mnie boleć w piersiach i głowie , nie czułam już przerażenia bo kiedy smok zbliżył się do mnie rozpoznałam jego mowę . To ja znalazłam jajo w smoczej jamie. To ja opiekowałam się tym maleństwem a kiedy jego oczy zaczęły płonąć wiedziałam , że Orlando dojrzał i musi mnie opuścić . Odtąd nocowałam w lesie przytulona do niego i bezpieczna . Tylko tak mogliśmy się widywać ..... do czasu ......
Bardzo trudno mi wracać do pisania po tak długiej przerwie. Od tygodnia powstawały nie składne pojedyncze zdania. Nie miałam szkiców na temat i przebieg wydarzeń . Zaczęłam pisać i w końcu historia napisała się sama :-)
Myślę , że najtrudniej się zmobilizować i zacząć a później wszystko ponownie zaczyna jakoś się układać :)
Dziękuję za Wasze miłe komentarze bo bez nich to nic nie ma sensu :)
20170108
MGLISTE WSPOMNIENIE
W pamięci obrazy pożółkły już i rozmyły się w chłodnym powietrzu listopada.
Jesienią wzrok odwrócił się od radości łykając suche powietrze kaloryfera jak zdechłego radia trzeszczącego za falą uniesień.....
Tylko w słońcu wszystko jest złotem.
Rozmazane sylwetki uciekają przede mną mrużąc oczy jakby chciały zapomnieć
Ich pieśń rozkołysała łódkę wydaną na sztorm
Uniosą chłodem nocy statek w fiolety nieba i czerń oceanu
Stoję a twarz gorąca od od wspomnień ukryta za liśćmi wysuszonymi ze zmęczenia
Gałęzie wyginają się a palce tańczą we mgle skrzypiąc z bezsilności jak ludzkie
Tańczą we mgle i motyle za szybką do kolekcji .....
Taka jesień zastygła w rozprutej sukience z worka zepchnięta w kąt zaskoczona przez biały puch zimy
Ta Pani przykryła całą brzydotę namiastką piękna jak ciało bez makijażu dostaje nowe szaty i szminkę w kolorze burgundu..... Więc taka jest ciemna strona księżyca.....
Jesienią wzrok odwrócił się od radości łykając suche powietrze kaloryfera jak zdechłego radia trzeszczącego za falą uniesień.....
Tylko w słońcu wszystko jest złotem.
Rozmazane sylwetki uciekają przede mną mrużąc oczy jakby chciały zapomnieć
Ich pieśń rozkołysała łódkę wydaną na sztorm
Uniosą chłodem nocy statek w fiolety nieba i czerń oceanu
Stoję a twarz gorąca od od wspomnień ukryta za liśćmi wysuszonymi ze zmęczenia
Gałęzie wyginają się a palce tańczą we mgle skrzypiąc z bezsilności jak ludzkie
Tańczą we mgle i motyle za szybką do kolekcji .....
Taka jesień zastygła w rozprutej sukience z worka zepchnięta w kąt zaskoczona przez biały puch zimy
Ta Pani przykryła całą brzydotę namiastką piękna jak ciało bez makijażu dostaje nowe szaty i szminkę w kolorze burgundu..... Więc taka jest ciemna strona księżyca.....
Tylko proszę się nie przerażać taka ciemna strona jest w każdym z nas i każdy może ją wyrażać na wiele innych sposobów . Trudno było mi zebrać się do pisania a jak już ręce opadły na klawiaturze wyszło to. Kiedyś bardzo dawno temu byłoby tylko to ale i z takich przemyśleń można coś zbudować o miłym zakończeniu.
Powstało oprócz słów dużo biżuterii . Breloki i naszyjniki rozbiegają się po stole przenikając coraz większe obszary małego pudełka. Przestrzeń życiowa skurczyła się do przesady . Miejsce do spania jest już pracownią twórczą , po której skaczą koraliki , charmsy i przekładki.
Oto pierwsza odsłona sylwestrowych wariacji w kolorze srebra
Następnym razem mam nadzieję pokazać Wam smocze oczy i może uda mi się napisać coś o nich , zmyślonego jak zwykle :)
Pięknej niedzieli w słońcu i śniegu :)
20161225
ŻYCZENIA
W tym zabieganym okresie kiedy każda z nas odczuwa nadmiar obowiązków na swoich ramionach przydałaby się chwila wytchnienia..... Czasami święta są okazją do odpoczynku , niekiedy jednak służą nadrobieniu zaległości , różnych bo przecież wiele spraw pozostało nie do końca zamkniętych.... Czasami święta są ciężką pracą , nie odpoczynkiem ....
Jeśli tak jak ja znalazłaś chwilę o poranku i tylko z niej możesz skorzystać nie martw się , znajdzie się inna okazja do regeneracji sił kiedy tylko sobie na to pozwolisz.....
Z tej okazji życzę Wam pięknego czasu dla siebie , rodziny pełnego miłości i nadziei aby wszystko to co nieważne zniknęło , to co piękne trwało a to co dobre było zawsze :)
Jeśli tak jak ja znalazłaś chwilę o poranku i tylko z niej możesz skorzystać nie martw się , znajdzie się inna okazja do regeneracji sił kiedy tylko sobie na to pozwolisz.....
Z tej okazji życzę Wam pięknego czasu dla siebie , rodziny pełnego miłości i nadziei aby wszystko to co nieważne zniknęło , to co piękne trwało a to co dobre było zawsze :)
20161218
GRUDZIEŃ JAK BŁYSKAWICA
Chyba jeszcze nigdy nie zapuściłam tak blogów ..... Kiedy postanowiłam w końcu się pojawić czułam się jak ten królewicz wycinający krzewy broniące mu dostępu do królewny Śnieżki.
Wszystko toczyło się stopniowo poprzez zbieranie materiałów na każdy post i obrabianie zdjęć.
Tak intensywnej jesieni i zimy nie było u mnie jeszcze ale cieszy mnie to ponieważ wiele osób najbliższych nie wierzy w to co robię ja trwam i sama siebie mobilizuję malując w wyobraźni obrazy pełne radości i zadowolenia z tej właśnie twórczej pracy .......
Chciałam na wstępie przedstawić Wam to , co w wolnej chwili powstawało równolegle do szytych maskotek na targi i zamówień maskotkowych.
Oto one - breloki czyli moja nowa miłość :)
Wszystko toczyło się stopniowo poprzez zbieranie materiałów na każdy post i obrabianie zdjęć.
Tak intensywnej jesieni i zimy nie było u mnie jeszcze ale cieszy mnie to ponieważ wiele osób najbliższych nie wierzy w to co robię ja trwam i sama siebie mobilizuję malując w wyobraźni obrazy pełne radości i zadowolenia z tej właśnie twórczej pracy .......
Chciałam na wstępie przedstawić Wam to , co w wolnej chwili powstawało równolegle do szytych maskotek na targi i zamówień maskotkowych.
Oto one - breloki czyli moja nowa miłość :)
Próbowałam przymierzać je do mojej torebki i efekt wyszedł całkiem korzystny więc jestem zadowolona.
Nie mam pojęcia jak to się stało ale minuty zamieniają się w godziny a godziny w dni , które uciekają jak lata .... coś strasznego ale mam nadzieję , że już odpocznę bo były weekendy kiedy w ogóle nie spałam jak ten kiedy po targach szłam na nockę do pracy . To już nie na moje siły ale etat to etat niczego nie daje poza jednym ......
Pozostaje mi pożegnać się i do zobaczenia u Was :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
HEISHI I SPÓŁKA
20220108 Po krótkiej przerwie wracam do Was z nowymi pomysłami . Po raz kolejny życie mnie zaskoczyło ponieważ przygotowało mi kolejny scena...
-
20220108 Po krótkiej przerwie wracam do Was z nowymi pomysłami . Po raz kolejny życie mnie zaskoczyło ponieważ przygotowało mi kolejny scena...
-
Dlaczego przyszło ? Jest już przecież od jakiegoś czasu. Nie mogłabym napisać ,, idzie nowe ,, to byłoby kłamstwo ! Na instagramie pierws...