kolejny z naszyjników zainspirowanych kolczykami mamy ale w tej wersji jest bardziej złożony i ciężki. Chciałam pokazać, że pustynne oblicze jest również nie tylko lekkie jak piasek niesiony przez wiatr na plażę ale skaliste i pełne kolorów, dzikie i niezmierzone... Zamsz, skóra ekologiczna, satyna i pomarańczowe korale... Duży, rozbudowany naszyjnik, żył własnym życiem, dodawałam do niego coraz więcej elementów i jeszcze te błyszczące imitacje kamieni... Wkładany przez głowę bez regulacji zapinania.
Chcesz mieć taki sam? Napisz! e-mail: freemarti@gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz