to jeden z moich ulubionych i powstawał warstwa po warstwie, powoli. Wszystkie użyte materiały układałam najpierw na papierze. Powstało bardzo dużo szkiców, ale najlepsze efekty uzyskałam dopiero wtedy, kiedy użyłam naturalnego zamszu jako bazy. Staram się unikać naturalnej skóry i rzadko ją wykorzystuję. Kawałek skóry ekologicznej i zamszu, na którym opierają się przyszywane kwiaty i taśmy atłasowe są wykończone koralikami. Wokół lewej części ku górze wznosi się kawałek boa aż do linii zapięcia, które znajduje się z tyłu. Zapięcie to dwa grubsze sznureczki frywolnie zakończone koralikami, które można sobie wiązać regulując przy tym samemu długość naszyjnika. Naszyjnik jest stworzony do noszenia blisko przy szyi - wtedy widać jego walory najlepiej.
Chcesz mieć taki sam? Napisz! e-mail: freemarti@gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz